– Terminal głębokowodny w Świnoujściu to przyszłość. On musi powstać, aby port mógł się rozwijać – mówił w „Radiu Szczecin” minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk. Jak podał szef resortu – Zarząd Portów w okresie kilku miesięcy będzie gotowy ze studium wykonalności.
Obecnie w województwie zachodniopomorskim terminal kontenerowy istnieje jedynie w Szczecinie. Jest on jednak mocno ograniczony przez głębokość toru wodnego między Szczecinem a Świnoujściem. Nawet jeśli zostanie on pogłębiony do 12.5 m to terminal nie będzie miał takich możliwości jak duże głębokowodne porty na świecie.
Dlatego Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście myśli o budowie terminalu głębokowodnego w Świnoujściu.Gróbarczyk na „tak”
Pomysł popiera strona rządowa. – Żeby Świnoujście i Zespół Portów mogły się rozwijać, musi powstać terminal głębokowodny. To jest przyszłość i kierunek rozwoju wszystkich wielkich portów –
stwierdził w "Radiu Szczecin" minister Gróbarczyk.
Według wstępnych planów terminal, do którego mogłyby zawijać kontenerowce o wiele większe niż te, które wpływają do Szczecina, miałby powstać na wschód od gazoportu. – Zarząd Portów w okresie kilku miesięcy będzie gotowy ze studium wykonalności. Oczywiście rozpoczniemy proces konsultacji ze społeczeństwem, aby uniknąć wszelkich niedomówień czy też jakichkolwiek prób takiego politycznego wykorzystywania tej inwestycji. Dzisiaj widzimy jak wyglądałoby Świnoujście, gdyby nie terminal LNG. Myślę, że terminal kontenerowy to kolejny element, który spowoduje rozwój – ocenia minister Gróbarczyk.
Niepewne miasto
Ta inwestycja, której wartość może sięgnąć 2 mld zł, wzbudza wątpliwości mieszkańców. Z
arząd Portów złożył już do świnoujskiej rady miejskiej wniosek o powiększenie terenów portu w dzielnicy Warszów, na których miałaby powstać infrastruktura. Jednak Rada Miasta jest sceptyczna z uwagi na to, że o całym przedsięwzięcie na ten moment za dużo nie wiadomo.
– Zarząd portów nie ma żadnych argumentów, żeby przekonać mieszkańców i samorząd do budowy terminalu – stwierdziła listopadzie ubiegłego roku przewodnicząca świnoujskiej rady miasta Joanna Agatowska. – Dziś nie wiemy, komu i na czym zależy – dodała.
Do końca roku inwestycja ma przybrać ostateczny kształt. Dopiero wtedy będzie można realnie ocenić, czy będzie ona korzystna dla miasta.
– W tej sytuacji prezydent miasta chce skierować do Rady Miasta wniosek o przeprowadzenie ogólnogminnego referendum, w którym mieszkańcy Świnoujścia wypowiedzą się na ten ważny temat – informował w październiku 2016 roku Robert Karelus, rzecznik prezydenta Świnoujścia.
Rosyjsko-niemiecki problem
Ograniczeniem nawet dla Świnoujścia może okazać się jednak planowany gazociąg Nord Stream 2. Jeśli zostanie on położony na dnie Bałtyku, a nie zakopany, to ograniczy on maksymalne zanurzenie statków wpływających do polskich portów.
Jak podaje portal „biznesalert.pl” – rosyjski koncern Gazprom i jego zachodni partnerzy współpracujący z nim w ramach projektu gazociągu Nord Stream 2 zawiadomiły, w tym tygodniu, że udzielą spółce Nord Stream 2 AG kredytu pomostowego w wysokości do 6,65 mld euro do końca 2019 roku. Inwestycji sprzeciwiają się Polska, inne kraje bałtyckie oraz Ukraina.